sobota, 12 czerwca 2010

Archiwum cz. 2, czyli historii ciąg dalszy

Tym razem serwetka bardzo mała (średnicy 11,5cm) dlatego zasługuje na jedno, ale większe zdjęcie. Słodka tym bardziej, że robiona na opak. Najpierw powstała koronka brzegowa, którą wysupłałam z grubej bawełny (takiej drutowo-sweterkowej): wyszła krótka, bo tylko tyle włóczki dało się nawinąć na czółenko. Koroneczka ta długo czekała, aż wpadnę na pomysł co z taką mięsistą formą zrobić. W wyniku tego "wpadania" połączyłam jej końce a środek tak uzyskanego okręgu wypełniłam dzianinką z kordonka wykonaną szydełkiem.

1 komentarz: