czwartek, 15 grudnia 2011

Mam i ja

Ha, mam i ja: wymarzone drewniane czółenko, ręcznie wyrzeźbione przez bardzo wiekowego snycerza i zdobyte dzięki koleżance ze szkoły! Może kiedyś zrobię podobne własnoręcznie :)

4 komentarze:

  1. Piękne!
    I z pewnością funkcjonalne.
    Proszę, powiedz coś więcej o Twórcy.
    Czy to ten słynny pan z Leszna, którego nazwiska nigdy nie słyszałam?
    Moje czółenka wyglądają podobnie jak chodzi o kształt, natomiast wyglądają, jakby były z mniej szlachetnego drewna. Mam ich chyba z 6 i tylko jedno raz mi się rozkleiło ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Alicjo,
    Nie wiem nic o twórcy, poza tym, że jest w bardzo zaawansowanym wieku. Jeśli moja koleżanka będzie miała z nim jakiś kontakt (bo ona też nie kupiła czółenek bezpośrednio od tego snycerza), to oczywiście dam znać :)
    Czółenka te pojawiają się co jakiś czas w pewnej pasmanterii we Wrocławiu, ale - uprzedzając pytanie - nie wiem, co to za pasmanteria...

    OdpowiedzUsuń