sobota, 26 maja 2012

Opowieść z Dzikiego Wschodu (cz.1) - tabliczki do tkania (Tablet Weaving)

Jak tak patrzę na kilka ostatnich postów, to wychodzi mi na to, że pokazuję w nich same szkolne prace. Tym razem też nie będzie inaczej, bo oto przed Wami dębowe tabliczki do tkania! Wykonane w ramach zajęć z form użytkowych: obrabiane dłutem, szlifierką, wiertarką i papierem ściernym. A potem wykończone farbami akrylowymi i poliakrylowym lakierem. I pewnie nie będą to ostatnie tabliczki, jakie zrobiłam, bo już mi się marzy zestaw większy niż tych 10 sztuk i wykonany ze sklejki o możliwie najmniejszej grubości... Marzy mi się, bo widziałam jakie to daje możliwości. O, na przykład, tutaj. Ale to dopiero w wakacje :)
W następnym poście pokażę efekty mojej pracy z tabliczkami.

4 komentarze:

  1. I can't wait to see what you do with these. They are lovely.

    OdpowiedzUsuń
  2. No właśnie,też jestem ciekawa ich zastosowania. Nie mogę otworzyć filmiku z youtube.Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej,
      Przykro mi, że nie możesz odtworzyć tego filmiku... Możesz wejść na stronę jego autorki i tam popatrzeć, co ta pani wyprawia z tabliczkami do tkania (ale nie tylko!). Polecam :)
      http://www.lindahendrickson.com/

      Pozdrawiam,
      MS

      Usuń
  3. Zgadzam się z pragnieniem posiadania jak najcieńszych tabliczek,czasem ciężko utrzymać wszystkie 24 w dłoniach,bo nitki dodatkowo pogrubiają cały pakiet..

    OdpowiedzUsuń