wtorek, 23 kwietnia 2013

Forsycja i inne oliwki, czyli dwudziesta czwarta i dwudziesta piąta żmijka

Zielona para, powiedzmy: forsycja i oliwka. Pochodzą z rodziny oliwkowatych, do której należy także jaśmin (nie mylić z jaśminowcem), i lilak, i jesion. Czy poza botanicznym skojarzeniem te bransoletki pasują do siebie?

4 komentarze:

  1. Nie nadążam za Tobą! Taka jesteś szybka jak błyskawica!Kolejne fajne połączenia kolorów i zgadzam się z Twoimi porównaniami:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nuta, bo ja - jak już się biorę za bransoletki - to je dziergam niemal taśmowo (wpadam w jaki trans, czy co?). Potem następuje etap braku zapięć, który jest zawsze najtrudniejszy do pokonania. Potem zdobywam zapięcia, wklejam i... gotowe bransy czekają na zdjęcia. Długo. A jak już się zbiorę, to mam w jednym momencie dużo zdjęć i tylko je tak tutaj dawkuję ostrożnie :)
      Niedługo będzie masowy pokaz recyklingu :D

      Usuń
  2. Piękne żmijki, wiosenne i wesołe. Kiedy ja się zabiorę za szydełko, jak na razie igłą koraliki traktuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja do igły cierpliwości nie znalazłam... Na razie :)

      Usuń