wtorek, 28 maja 2013

Koszykarstwo recyklingowe 11 - różności

W międzyczasie powstały takie różności, jak zakręcana buteleczka, osłonki na doniczki i biurkowe pojemniki na długopisy. Nie można nazwać tych prac koszykami, bo plecionka jest tutaj wykonana zawsze na jakiejś bazie: plastikowej (buteleczka po tabletkach, doniczki po ziołach), metalowej (puszki po pomidorach i fasoli) lub papierowej ("puszka" po kawie). Ale ich wyplatanie i tak sprawia wiele koszykarskiej przyjemności.



piątek, 17 maja 2013

Koszykarstwo recyklingowe 10 - nieopanowana potrzeba plecenia...

Zielony komplet na biurko jest wynikiem tego "nieopanowania". Do zamykanego piórnika (podobny już pokazywałam) dołączyłam pojemnik na długopisy opleciony na puszcze po pomidorkach :)

wtorek, 14 maja 2013

Koszykarstwo recyklingowe 7 - patison

Zeszłoroczny wyplot, zdjęcia jeszcze gorące - sprzed godziny. A bohaterem zdjęć został tym razem koszyk-patison, na którym testowałam czy można wypleść korpus z "gzymsem" do podtrzymywania przykrywki. Można :)

niedziela, 12 maja 2013

Dżentelmen z Szanghaju?

Przetwórstwo w wydaniu notesowym i wariacja na temat szycia prostego-podłużnego. W roli okładki - połówka bambusowej podkładki pod talerz obszyta bawełnianym płótnem.

czwartek, 9 maja 2013

Szeleszczący kolor plastiku

Na specjalne życzenie Fox (Tat-ology) - torebki plastikowe używane przeze mnie jako materiał do uzyskania plastikowego włókna (plarn), z którego dziergam szydełkokoszyki. Nie mam teraz całej palety kolorów w niepociętych torebkach - więcej widać w resztkach pozostałych po ostatnich działaniach, czyli obciętych rączkach/uszach... Oj, zabrzmiało makabrycznie ;)
Żeby uzyskać efekt "ombre", czyli cieniowania, uzyskane włókno (plarn) zwijam w odpowiedniej kolejności w jeden kłębek, z którego potem dziergam konkretny pojemniczek. I to cała tajemnica :)


środa, 8 maja 2013

Ombre!

Cieniowanie jest modne! Mamy już włosy farbowane w ten sposób (ombre hair) i ubrania (ombre clothes), dlaczego więc nie zafundować sobie przydasiowych pojemniczków (oczywiście ombre). Kolejne torebki plastikowe zostały pocięte - tym razem w sposób, w jaki tnie się t-shirty*. Szydełko poszło w ruch i powstał zestaw czterech szydełkokoszyczków.


* Ta metoda jest szybsza niż zlinkowana w poprzednim poście.

wtorek, 7 maja 2013

Pierzasty nie-wąż, czyli pierwszy szydełkokoszyk

Ten cieniowany koszyk wyszydełkowałam z własnoręcznie odzyskanego "plarnu" (plastic yarn), czyli pociętych na paski torebek foliowych. A żeby się nic nie zmarnowało, to z torebkowych uszu zrobiłam pierzaste frędzle.

sobota, 4 maja 2013

Gryczane korale - pleciony naszyjnik

Konkursy bywają inspirujące, albo przynajmniej zmuszają do dokończenia pewnych pomysłów. I tak konkurs zorganizowany przez sieć sklepów Royal-Stone popchnął mnie delikatnie w odpowiednim kierunku, co pozwoliło mi stworzyć naszyjnik, a nie wyplatać - wciąż i wciąż - pojedyncze kulki. Temat "Naszyjnik z recyklingu" (w pierwszym etapie kalendarzowego konkursu) ktoś chyba wymyślił specjalnie dla mnie :)