wtorek, 27 sierpnia 2013

39. Sznurkowe opowieści - urlop w fal galopie i po urlopie...

Wakacje były krótkie i intensywne, nadmorsko-polskie. Byłam na nie przygotowana, zgrałam zdjęcia na mały dysk i obiecałam sobie, że będę sukcesywnie wrzucać na blog... Ale ktoś kiedyś powiedział, że jeśli się chce rozbawić Pana Boga, to wystaczy mu opowiedzieć o swoich planach :)
Jako blogerka mogłam się przygotować na wiele rzeczy, ale nie na kłopoty z dostępem do internetu. No, dobrze - przesadnie tego dostępu nie szukałam, ale się też przed nim nie broniłam. Skutek tego taki, że pokazuję obecnie naszyjnik, który ma już dobrze ponad miesiąc i że jeszcze kilka takich prac się tu pojawi.

3 komentarze:

  1. I really love your work and designs so nice and you always impress me with your work gives me ideas and hopefully we give ideas to each other. Keep tatting :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Paniom bardzo :D
    Thank You, Ladies!

    OdpowiedzUsuń