wtorek, 28 października 2014

Kiedy czerwień spotyka indygo

Notes i zakładka powstały jeszcze w wakacje, kiedy czerwień spotyka się z kolorem niebieskim tak często, jak maliny z jagodami w deserze z bitą śmietaną. Są też tych barw wspólne podróże mniej leśne, a raczej morskie w stylizacjach plażowych czy marynistycznych. Albo jeszcze dalsze i starsze wędrówki po świecie kolorów od Indii po Nowy Świat...
Ten akurat zestaw zaczął swoją przygodę od szukania przeze mnie mniej oczywistego połączenia niż roboczy dżins szyty pomarańczową lub żółtą nicią. Chciałam jakoś dopasować do siebie delikatne koronki i denimową okładkę i to zestawienie kolorystyczne przyszło mi wtedy na myśl, ale czy stało się to przez owocowe skojarzenia czy też marzenie o dalekich wyprawach, tego już nie pamiętam...

4 komentarze:

  1. notes owszem, owszem, ale ta zakładeczka......! super:)!

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna zakładka, wyszła pięknie dzięki takiemu połączeniu kolorów.Dołączam do obserwatorów i zapraszam do siebie http://niesfornenitki.blogspot.com/ :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam serdecznie i dziękuję za zaproszenie! Na pewno będę zaglądać, jak już się ogarnę ze świątecznymi przygotowaniami :)
      Pozdrawiam,
      Marta

      Usuń