Ani się spostrzegłam, a minął miesiąc od ostatniego wpisu. Te cztery tygodnie wypełnione były tworzeniem prezentów, przygotowaniami do świąt, świętami, odpoczywaniem po świętach, wchodzeniem w nowy rok i... I jakoś tak zabrakło mi już sił na cokolwiek innego. Weny na razie także brak, ale przypomniałam sobie o sznurkowym komplecie, który - mimo reinkarnacji i powstania zimowej wersji naszyjnika - nie doczekał się nigdy prezentacji. Oto "stara-nowa" wersja gorąca: po dwóch latach intensywnego noszenia (i prania) komplet ów stracił fason, więc wywiązałam go na nowo.
Swietny pomysł:)
OdpowiedzUsuńPiękna rzecz . Ze swoją historią i ładunkiem sentymentalnym.
OdpowiedzUsuńzapraszam do poczytania o upcykling (wiem, durne słowo ;) w sztuce na mój blog. http://cottonara.blogspot.com/2014/01/upcycling-wyzsza-forma-recyclingu.html
This may be old but holding up well and worth taking the Picture Love this color combination and the main bead is not round and I like that in the necklace, I can see where it is a favorite!
OdpowiedzUsuńThanks for the post!
Wonderful design and colors!! :)
OdpowiedzUsuńSo lovely. Your work is very identifiable and unique!
OdpowiedzUsuńFox : )
Przepiękny, elegancki komplet. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńvery nice! obie wersje:) pozdrawiam serdecznie !
OdpowiedzUsuńVery lovely!!!
OdpowiedzUsuń