wtorek, 23 września 2014

Babie lato się skończyło...

Dni są coraz krótsze, a na pewno krótsze od nocy, więc człowiek powinien budzić się wyspany. Nic bardziej mylnego: jesienne poranki robią się coraz dłuższe i dodatkowo wymagają przyniesienia sobie kawy do łóżka - z ciasteczkiem* i dobrą książką. No, ewentualnie może być jakieś czasopismo. Żeby jednak móc tak poleniuchować bez obawy zalania kawą piżamki, poduszki i ulubionej lektury trzeba najpierw zaopatrzyć się w odpowiednią tacę. Ja zrobiłam swoją korzystając z coraz dłuższych wieczorów, tektury, papieru pakowego i wyczytanych już czasopism, a wykończyłam bejcą i lakierem akrylowym.
A małe dynie (Cucurbita L.) spacerują ze mną po mieszkaniu służąc mi za podręczne źródło koloru :)
*albo z domowej roboty batonikiem owsianym (tu przepis)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz