Po długiej przerwie wena wraca powoli i to od przewrotnej strony art-recyklingu. Z wakacyjnej podróży przywiozłam trzy papierowe kubki z orlenowskiego Stop Cafe i to z nich powstał ten junk journal. Przydały się jeszcze inne śmieciowo-sentymentalne pozostałości: skrawek brązowego t-shirta, kawałek okładki bloku rysunkowego, resztki dwóch torebek po prezentach i trochę sznurka (ten materiał - wyjątkowo - wcześniej nieużywany) oraz klej introligatorski i tusze do postarzania i nanoszenia wzorów przez maski z Latarni Morskiej. A, i jeszcze odrobina żywicy* do uwypuklenia ozdób na grzbiecie...
*Mod Podge Dimensional Magic (Plaid)
So cute and many pockets to put lots of supersizes in!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńIt was great fun to make this journal!