poniedziałek, 25 kwietnia 2011

Baby bonnet

No i tak się stało, że na prośbę koleżanki, wykonałam mój pierwszy w życiu czepeczek do chrztu. Było to dla mnie duże wyzwanie, bo nie miałam przepisu na wykonanie czapeczki o takiej formie. Wzór samej koronki zaczerpnęłam z "Robótek ręcznych" 11/2006, ale - by urozmaicić nieco całość - kwiatki przy brzegu wykonałam w zmodyfikowanej przeze mnie wersji warstwowej.

11 komentarzy:

  1. This is absolutely beautiful- makes me wish I could crochet! The baby that receives this one will treasure it her whole life.

    OdpowiedzUsuń
  2. Marta,
    You did a superb job! This is beautiful - indeed a treasure. I am sure it was very well-received.
    Fox : )

    OdpowiedzUsuń
  3. Thank You Michelle, thank You Fox!

    PS. Michelle, fortunately the background is back :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ śliczna.Wyobrażam sobie jak pięknie będzie w niej maluszkowi.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. A treasure for sure. It will be passed down from family member to family member for years to come.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaki śliczny! Po prostu koronkowa robota!

    OdpowiedzUsuń
  7. E' veramente un capolavoro, sarà un gioiello da conservare per tutta la vita. Complimenti ancora.
    Carla

    OdpowiedzUsuń
  8. Beautiful work, crochet can be so effective and sometimes we forget that especially after all the tatting we do!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale śliczne,
    Przypomina mi koronkę irlandzką.

    Podziwiam Cię! :)

    OdpowiedzUsuń