Zafascynowana koszykami, które zobaczyłam na blogu BluReco, postanowiłam "popełnić" podobne. Ponieważ było to przed tym*, jak na wspomnianym blogu autorka zamieściła przepis na denka z pulpy, moje denka wykonałam ze sklejonych dwóch warstw tektury oklejonych dodatkowo papierem do pakowania. Papierowe rureczki zabejcowałam przed wyplataniem, więc koszyki są bardziej jednolite w kolorze. Podczas lakierowania bejca lekko "puszcza" i barwnik zbiera się w zagłębieniach splotu, co daje ciekawy, bardziej plastyczny efekt.
* Koszyki stanowiły element bazowy prezentów pod choinkę, więc są produkcji grudniowej.
This is wonderful to recycle, and turn thins into beautiful useful items!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPróbowałam papierowej wikliny, nawet mam ukręcone rurki, ale...
OdpowiedzUsuńTo mnie chyba jednak przerasta :-)
Twoje koszyki są fantastyczne! wyglądają, jakby były z prawdziwej wikliny :-)
Ato, jak tak patrzę na Twoim blogu, co wyczyniasz z materią wszelaką, to mam pewność, że nic Cię nie przerasta :) Czekam więc, aż się w końcu skusisz na wykorzystanie tych ukręconych rurek.
UsuńA za prawdziwą wikliną tęsknię bardzo, bo ona bardzo fajnie "cyka" przy wyplataniu...
świetne plecionki!!!
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńBardzo ładne prace :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że się podobają :)
UsuńBardzo efektownie wyszły Ci denka, w sumie bardzo podobnie do pulpy. Cieszę się, że pokazałaś jak to wygląda od spodu, bo też chciałam przebić się na wylot przez pulpę i ciekawa byłam jak by to wyszło. Przymierzam się teraz do drewna, bo nie ma tej jedynej wady co pulpa - nie schnie tygodniami.
OdpowiedzUsuńPróbowałaś już robić pulpę na płasko?
Pulpy jeszcze nie ruszyłam, chociaż materiał wyjściowy (rozgotowane i zmiksowane jajeczne pudełka) już mam - zamrożony :) Jak opędzę inne szaleństwa robótkowe, to zorganizuję sobie przestrzeń i wrócę do pulpy - pewnie wykonam wtedy hurtem całe stado denek na przyszłe koszyki.
UsuńI cannot believe how perfect those baskets are! A tremendous amount of work.
OdpowiedzUsuńFox : O