Nie mogąc liczyć na grudniową pogodę, "napadałam" sobie śnieg. Jak na koronkarkę przystało, to jest frywolitkowo-koralikowy śnieg. Korzystając z wzoru Dorartthei (zamieszczonego na jej starym blogu**) wiązałam śnieżynki dwoma czółenkami dodając po jednym koraliku na środkowym pikotku wewnętrznych kółeczek. Ze względu na rozmiary owych koralików musiałam trochę zmodyfikować oryginalny wzór i wszyć (z pomocą drucika) mniej koralików w kolejnym okrążeniu. I tak mi to wyszło :) Gorzej ze zdjęciami...
*Część tytułu tego posta zapożyczyłam z piosenki Jeremiego Przybory
**Nowy jest tu: Land Of Laces
Zrobilas piękne i eleganckie sniezynki ale w podloge wbilo mnie pudlo z poprzedniego wpisu .
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOstatnio mam "fazę" na tego typu upcykling. Będzie więcej, jak się tylko wezmę za zrobienie zdjęć.
Wonderful snowflakes!!! :)
OdpowiedzUsuńThank You! This is a beautiful pattern :)
UsuńWesołych Świąt I Szczęśliwego NOWEGO 2016 ROKU
OdpowiedzUsuńVery pretty !!!
OdpowiedzUsuńYou made some beautiful dreams and so many too!
OdpowiedzUsuń