Kiedy wiosna robi krok do przodu i dwa kroki do tyłu, a do lata jeszcze daleko i nie można liczyć na świeże wiśnie z pobliskiego bazaru - można na pocieszenie zrobić sobie nalewkę cytrynową... I kiedy plasterki cytryny (obranej ze skórki) puściły już sok po zasypaniu ich cukrem i w wielkim słoju macerują się w wódce - czas na wykonanie odpowiedniej buteleczki.
You covered a bottle here? Decoupage? It is beautiful!
OdpowiedzUsuńFox : )
Yes, it is decoupage and I made this lemon decoration on bottle:)
UsuńI sometimes work in this technique, but rarely, because I do not like glue and varnish...
O! piękna buteleczka! Co prawda mój małżonek nalewki cytrynowe nigdy nie robił, ale pomysł jest!!!!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTylko trzeba uważać, żeby nie przetrzymać zbyt długo owoców zasypanych samym cukrem, bo mogą sfermentować... Wiem, że jest metoda odwrotna: najpierw zalać owoce alkoholem, a po jego zlaniu dopiero dać na nie cukier. Ja robię jednak sposobem mojej Babci :)
Bardzo ładna i apetyczna! Ciekawi mnie czy trudno się robi decoupage na szkle w porównaniu z oklejaniem drewna?
OdpowiedzUsuńTrudniej nie jest - może tylko lakierowanie jest bardziej uciążliwe, mimo że nie trzeba dawać tylu warstw.
UsuńJa używałam takiego medium do decoupage na szkle, które miesza się z farbą 1:1 i używa też jako kleju do przyklejania serwetek lub motywów papieru. Potem się taką butelkę wygrzewa w piekarniku :)
I na koniec lakieruje.