To nie najnowsze już dzieło, to mój podręczny koszyk na "prace w toku". Zawsze jest ich kilka i dotychczas zajmowały przestrzeń mieszkalną w sposób niekontrolowany, na zasadzie: to tu, to tam... Teraz wiele z nich trzymam w tym koszyku o wymiarach 47x30x25cm. Kiedy go plotłam wydawał mi się ogromny, miałam wrażenie, że dałam się ponieść i tworzę coś ponad miarę potrzeb. Dzisiaj przyznaję, że przydałby się dwa razy większy, żeby pomieścić wszystkie moje robótki.
Funny. : ))
OdpowiedzUsuńBardzo fajny koszyk w ciekawym kształcie. Też mam takie robótkowce, a ich nigdy za dużo :-)
OdpowiedzUsuńFajny i bardzo potrzebny, u mnie już kilka koszyków, pojemników zapełnionych (jednak staram się zachować porządek, w jednym zaczęte robótki, w innym kordonki, w jeszcze innym włóczki z drutami, osobno koraliki - oj nazbierało się już tych niezbędników)
OdpowiedzUsuńMój robótkowy koszyk by musiał mieć chyba z 1metr na 1metr:) bo teraz np plotę dwa kosze na pranie:))
OdpowiedzUsuń