sobota, 10 sierpnia 2013

37. Sznurkowe opowieści - oko w oko z drapieżnikiem

... z zielonym drapieżnikiem, bo szklane cieniowane "pazurki" wyglądają jak roślinne tygrysie oko. Naszyjnik pasuje i na spotkania w miejskiej dżungli, i na imprezę na plaży.

12 komentarzy:

  1. Oh another great job, urban jungle your funny too! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. I like the necklace designs you have done lately. Simple yet elegant.
    Fox : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Summertime is taking me in these particular areas of tatting design :)

      Usuń
  3. Nooo! Bardzo piękne wykorzystanie drapieżnika :-D

    OdpowiedzUsuń
  4. Rety, co drugi dzień nowy naszyjnik...
    Podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Urtica, naszyjniki nie powstają jeden po drugim.
      Ja im tylko masowo robię zdjęcia, kiedy się uzbiera odpowiednia "grupa" - stąd taki wysyp :)

      Usuń