Jakiś czas temu na blogu Carli ("Chiacchierino della nonna") natknęłam się na opis wykonania sercowej serwetki składającej się z czterech sercowych motywów. Spodobała mi się forma serwetki, ale najbardziej sposób wykonania pojedynczych serc: w jednym okrążeniu. Bo jedyne, czego nie lubię w robieniu frywolitek, to wciągania nitek po skończonej pracy. Więc staram się wyszukiwać motywy albo stosować takie techniczne triki, które pozwalają, aby tych nitek na samym końcu było tylko dwie.
Beautiful tatting!
OdpowiedzUsuńFox : )
Thanks Marta.
OdpowiedzUsuńGracefully done!
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy wzór i pięknie Ci wyszedł :)
OdpowiedzUsuńI muszę Ci powiedzieć że ja też najbardziej nienawidzę zakańczać robótek :)
Świetny wzór, ślicznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńpiekne. naprawde piekne!!
OdpowiedzUsuń