Ten post miał wyglądać inaczej... Chciałam powitać październik czymś wyjątkowym dla tego bloga: wzorem naszyjnika. Niestety poległam w walce z programem graficznym i prezentacja przesunie się w czasie do momentu, kiedy uda mi się ręczne wyrysować frywolny diagram w zadowalającej mnie jakości. To może potrwać...
Na pocieszenie - żurawinowa bransoletka :D
Super żurawinka, bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńVery beautiful!! I love the colors!!! :)
OdpowiedzUsuńLovely!
OdpowiedzUsuńPiekna bransoletka i bardzo soczysty, pelen zycia kolor.
OdpowiedzUsuń