Ukręcone i wyplecione rureczki papierowe nareszcie doczekały się zdjęć: okazało się, że najlepszym tłem jest dżinsowe pokrycie sofy. Nie, żebym tak sama z siebie wpadła na ten pomysł, ale przymusiła mnie do tego chęć zgłoszenia do konkursu (organizowanego przez portal Ulica Ekologiczna) piórnika zrobionego z materiałów recyklingowych. Tutaj, oprócz wikliny papierowej, wykorzystałam okrągłą w przekroju butelkę* po balsamie - a długo trwało zanim dla takich butelek udało mi się znaleźć zastosowanie. I na dodatek jest to rozwiązanie bardzo wygodne konstrukcyjnie, bo nie wymaga "kombinacji alpejskich" przy wykonywaniu wieczka!

*Z płaskich butelek można zrobić małe portfeliki.