Jesień już naprawdę blisko, chociaż niewielu w to uwierzy: jeszcze tylko na nitkach pajączków nadleci babie lato, a potem odejdzie wraz ze śliwkami i bakłażanami. I tylko kolor po nich zostanie, zamknięty w słoikach powideł i marynat. Ale w owej zapowiedzi, ze względu na "mechatość" filcowych kulek i jesienną konieczność otulania, chodzi o fiołek afrykański, czyli sępolię fiołkową (Saintpaulia ionantha) - mój ulubiony kwiat doniczkowy. Niestety ulubiony również przez kota, w zupełnie inny sposób... No, cóż, nie wszyscy mogą się oprzeć pokusie pluszowych listków, więc te niby-fiołki mogę posiadać jedynie w jakiejś umownej formie :) Na przykład frywolnie krótkiego liliowo-fioletowego naszyjnika, z ostatnimi w tym sezonie filcowymi kulkami.
This is very pretty...
OdpowiedzUsuńFox : )
Nice necklace! :)
OdpowiedzUsuńJakie ładne :-)
OdpowiedzUsuńPrześliczny ten naszyjnik.
OdpowiedzUsuń