Maria Konopnicka
Niezapominajki
Niezapominajki
Niezapominajki
to są kwiatki z bajki!
Rosną nad potoczkiem,
patrzą rybim oczkiem.
to są kwiatki z bajki!
Rosną nad potoczkiem,
patrzą rybim oczkiem.
Gdy się płynie łódką,
Śmieją się cichutko
I szepcą mi skromnie:
„Nie zapomnij o mnie”.
Śmieją się cichutko
I szepcą mi skromnie:
„Nie zapomnij o mnie”.
Funkcjonuje kilka wersji tego wierszyka. W innych niezapominajki patrzą żabim, żółtym lub modrym oczkiem. I, gdy przepływasz łódką, mogą szeptać Ci cichutko i prosić Cię skromnie: "Nie zapomnij o mnie..."
Słodkie!
OdpowiedzUsuńZastanawiam się tylko nad tym metalowym "oczkiem", które przykuło moją uwagę.
Wkomponowujesz to w środek robótki jako obręcz wokół całego koralika? A może wystarczyłoby np. wrobić lub wszyć tylko małe kółeczko? O ile całość naprawdę bardzo mi się podoba, o tyle ten drucik trochę mnie rozprasza...
Niestety nie jest to koralik, a dosyć ciężka szklana kulka (3cm średnicy). Druciane oczko zrobiłam, bo bałam się, że frywolitkowy łańcuszek mógłby nie dać rady utrzymać całego wisiorka. Małe kółko też obciążałoby frywolitkowy oplot (i to w jednym i ciągle tym samym miejscu). A ja mam absolutną słabość do solidności robótek :)
OdpowiedzUsuńOj, to faktycznie koronka miałaby problem z udźwignięciem takiej wagi. Patrząc na fotkę, myślałam, że to malowane drewno.
OdpowiedzUsuńO ile opleciona kuleczka w każdej wersji kolorystycznej mnie zachwyca, to drucik jednak mnie trochę razi.
No i masz babo placek - teraz nie będę mogła przestać myśleć o ewentualnych innych rozwiązaniach... ;)
Alicjo,
OdpowiedzUsuńLiczę na Twoją pomysłowość, bo według mnie to też nie jest najlepsze rozwiązanie, ale lepszego na razie nie znalazłam. Chociaż coś mi już świta, ale też nie do końca satysfakcjonujące "coś". Próby pokażę niebawem :)
Czekam niecierpliwie... :)
OdpowiedzUsuń