Jakiś czas temu podjęłam wyzwanie, które polega na wykonaniu serwetki ze zdjęcia. Żeby nie było zbyt prosto, to zdjęcie przedstawia* frywolitkowy nadruk na metalowej tacy. Dla zarejestrowanych forumowiczów jest dostępne w nieco większym rozmiarze:)
*Wrzucam link do zaprzyjaźnionego bloga, bo link forumowy nie otwiera zdjęcia bez zalogowania.
Oto moje postępy w pracy nad serwetką:
*Wrzucam link do zaprzyjaźnionego bloga, bo link forumowy nie otwiera zdjęcia bez zalogowania.
Oto moje postępy w pracy nad serwetką:
Nie jestem tam zalogowana wiec nie zobaczę zdjęcia większego rozmiaru tej serwety. Natomiast patrząc na pokrywę mogę z pewnością stwierdzić, że wychodzi Ci rewelacyjnie:)
OdpowiedzUsuńZapowiada się fajna zabawa:)
fajna serwetka !!
OdpowiedzUsuńja mam odwrotnie: robię serwetki a Kolezanka odciska z niej wzory na gliniane zegary, talerze...
tęsknimy na Smolnej :)
Dzięki!
OdpowiedzUsuńBudzikowo,
a wiesz, że ceramiczno-koronkowy pomysł też ostatnio zawiozłam do szkoły? Realizacja nastąpi za czas jakiś z wykorzystaniem masy lejnej :)
(A Smolna to mi się tym razem z Waszym Wilanowem pomyliła, ale to pewnie z przeziębienia, co mnie w szkole dopadło. A co robiłyście?)
Fajny pomysł z tym wyzwaniem i efekt u Ciebie świetny! W ogóle uprzejmie donoszę, że zawsze przyjemnością zaglądam do Ciebie. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Koroneczko, to dla mnie zaszczyt.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
That is beautiful! :)
OdpowiedzUsuńThis is an excellent 'copy' of the doily so far! All of your tatting is wonderful!
OdpowiedzUsuń