czwartek, 13 października 2011

2. Sznurkowe opowieści - Brunhilda

Kolejny sznurkowy twór: wisior Brunhilda (tak, tak, ta od Nibelungów i Wagnera) - zdecydowanie "północny" w charakterze, lecz zbyt siermiężny dla Królowej Śniegu, bo złożyły się na niego tylko sznurek i szkiełka. Zostaję więc przy skojarzeniach z wojowniczą Walkirią :)

3 komentarze:

  1. Muszę przyznać, że frywolitki oparte na ramkach podobają mi się coraz bardziej.
    Brunhilda również :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem naprawdę pod wrażeniem twoich niezwykłych skojarzeń-literackich,historyczno-kulturalnych,smakowych itp.Są niesamowite i za każdym razem zaskakujące:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oglądam ,nieustająco podziwiam,pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń