Ogłaszam powrót do frywolitek :) Będzie on na razie polegał na pokazywaniu zaległości, które od września nie mogły się doczekać zrobienia zdjęć. Czyli, jak w starym kinie: nic nowego, ale mam nadzieję, że te "stare kawałki" też mają jeszcze swój urok.
PS. Zgłosiłam ten naszyjnik do akcji "Rękodzieła dla Marcinka". Marcinkową historię możecie poznać na jego blogu: http://www.marcin-sporek.blogspot.com/
Oczywiście, że ma swój urok :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie super :)
mają, oj mają swój urok! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńO tak, bardzo urokliwy naszyjnik :D
OdpowiedzUsuńStill charming! : ))
OdpowiedzUsuńFox
Piękny:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Paniom bardzo!
OdpowiedzUsuńślicznie dziękujemy, a żmijki cuuuuuuuuuudne:)
OdpowiedzUsuńProszę i dziękuję :)
Usuń