Alchemia rzeczy...
Przemiany, przeróbki, przetwory i opowieści o czasie własnoręcznie zaklinanym
środa, 14 listopada 2012
33. Sznurkowe opowieści - indyjskie paciorki
Chciałam napisać o kolorze koralików, że to indyjski błękit, ale obawiam się, że taki kolor nie istnieje... A kolczyki są jak najbardziej realne, całkiem nowe, poniedziałkowe :)
Te bazy, na których robię kolczyki to tzw. kółeczka do bielizny (czyt. staników) występujące w kilku rozmiarach i wersjach kolorystycznych (białe, czarne, przezroczyste) - ja je kupuje w warszawskiej hurtowni pasmanteryjnej Goldpol (mają sklep internetowy też). Bywają w zwykłych pasmanteriach, ale dużo drożej wychodzą.
Beautiful earrings!! :)
OdpowiedzUsuńSuper :) Koraliki bardzo ładnie wyglądają :D
OdpowiedzUsuńAhhh urzekły mnie, lubię połączenie sznurka z niebieskie, są GENIALNE!Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńDzięki! Również pozdrawiam :)
UsuńŁadne jak wszystkie poprzednie! A'propos gdzie kupujesz kółeczka na kolczyki?
OdpowiedzUsuńTe bazy, na których robię kolczyki to tzw. kółeczka do bielizny (czyt. staników) występujące w kilku rozmiarach i wersjach kolorystycznych (białe, czarne, przezroczyste) - ja je kupuje w warszawskiej hurtowni pasmanteryjnej Goldpol (mają sklep internetowy też). Bywają w zwykłych pasmanteriach, ale dużo drożej wychodzą.
UsuńI think you are referring to Navajo Turquoise? It is commonly used by First Nations in New Mexico and Arizona, USA. This comes pretty close!
OdpowiedzUsuńThey are beautiful, By whatever name!
Fox : )
Yes, it's close to this :)
UsuńThank You, Fox!
Questi orecchini sono davvero belli, come d'altronde tutti i tuoi lavori,
OdpowiedzUsuń